Pierwszym wielodniowym wypoczynkiem w tym roku był świąteczny pobyt w Ośrodku Piramida Medical SPA w Mrzeżynie (18 – 27 kwietnia 2019 r.). Pięćdziesiąt osób spędziło tam okres Świąt Wielkanocnych.
W tym roku pogoda nam dopisała. Było słonecznie, chociaż czasem od strony morza zawiewał lodowaty wiaterek.
Byliśmy zobaczyć, jak od ubiegłego roku postąpiły prace przy budowie hotelu „Zalewski”. Rok temu były tylko wykopy i tablice informacyjne.
A dzisiaj obiekt prawie ukończony.
Na budowie znaleźliśmy chojnicki akcent.
W sobotę było święcenie koszyka, a w niedzielę odwiedził nas zajączek. Były to niespodzianki przywiezione z Chojnic, a wykonane przez naszą członkinię. Jak widać na zdjęciach, sprawiły one obdarowanym wiele radości.
Kierownictwo ośrodka też przygotowało zajączka. Na terenie posesji ukryło 10 jajek. Wieczorem wylosowano numer zwycięskiego jajka, którego znalazca spędzi przyszłoroczną Wielkanoc w Mrzeżynie.
W ośrodku, poza rehabilitacją, czekały nas liczne atrakcje.
W poniedziałek mrzeżyńskie „Pendolino” powiozło nas po miejscowości. Nie wysiadając z ciuchci, mogliśmy posłuchać historii Mrzeżyna i co nieco zobaczyć.
Pomnik poświęcony tym, którzy nie powrócili z morza.
Port
Syrenkę
Pomnik zaślubin z morzem (dzień wcześniej niż w Kołobrzegu).
We wtorek zwiedzaliśmy Kołobrzeg.
Rozpoczęliśmy od ratusza.
Następna była Bazylika Mariacka
i stojący przed nią Pomnik Tysiąclecia
Zobaczyliśmy port,
latarnię morską,
pomnik „Zaślubin z morzem”.
Molo przywitało nas silnym wiatrem. Ale spacer po nim wart był zmarznięcia.
Zwiedzanie zakończyliśmy w bardzo ciekawym miejscu – gdzie?
Była to „aleja grabowa” – inaczej bindaż czyli chłodnik – znajdująca się w parku przy ulicy Towarowej.
W środę pojechaliśmy do „Miodowego raju” – gospodarstwa pszczelarskiego w Dygowie.
Po ciekawym wykładzie nastąpiła degustacja trójniaka i czegoś mocniejszego,
a potem stanęliśmy w kolejce po zakupy tych specjałów.
W czwartek ruszyliśmy do Trzebiatowa, zwanego miastem słonia. I słoń powitał nas na rondzie przy wjeździe do miasta.
Zwiedziliśmy kościół mariacki,
pałac nad Młynówką,
gdzie zostawiliśmy wpis w księdze pamiątkowej.
Obejrzeliśmy mury obronne miasta z zachowanymi basztami,
ratusz.
Pożegnał nas słoń, tym razem na murze jednej z kamienic.
W piątek wysłuchaliśmy wspaniałego koncertu
Wieczorem była nauka tańca – walc angielski.
I przyszła sobota – ostatni dzień pobytu w Mrzeżynie – pożegnania i podziękowania.