Spotkaliśmy się na pomoście przy plaży, gdzie cumował statek piracki „Tur”. Tu wszyscy uczestnicy pikniku otrzymali „pirackie czapki” i propozycję wypłynięcia w rejs po Jeziorze Charzykowskim.
Ci, którzy popłynęli, mogli krzyknąć „ahoj, przygodo”, ponieważ w drodze powrotnej statek utknął na mieliźnie.
Pomoc w ściągnięciu statku oferowali ratownicy pracujący na kąpielisku. Podpłynęli do statku motorówką, zaczepili linę i pomogli w ruszeniu z piasku.
Po pełnym emocji rejsie, przeszliśmy do ogniska przy Chojnickim Klubie Żeglarskim.
I przy ognisku spotkała nas niespodzianka. Jeden z naszych członków właśnie w tym dniu obchodził urodziny. Były ż
Po ognisku, uczestnicy pikniku odjechali autobusami do domów, a kilka osób ruszyło przez lasek miejski do Chojnic. Odpoczynek mieliśmy na polanie przy tawernie „Antykwariat”.