Po zejściu ze ścieżki botanicznej przeszliśmy – promenadą przy jeziorze – na miejsce ogniska przy Chojnickim Klubie Żeglarskim. Po drodze sprawdziliśmy czy statek „Tur” nadal cumuje przy kei. Statek był i wyglądał lepiej niż w ubiegłym roku. Ze śmiechem wspominaliśmy ubiegłoroczny rejs, kiedy z nami na pokładzie, utknął na mieliźnie. (Wtedy nie wszystkim było do śmiechu.)
Jezioro Charzykowskie jest drugim pod względem wielkości zbiornikiem wodnym w Borach Tucholskich. Jego powierzchnia wynosi 1363,8 ha. Maksymalna głębokość to 30,5 m. Maksymalna szerokość 2,4 km, a minimalna 0,5 km.
Charzykowy to „kolebka polskiego żeglarstwa”. Już w roku 1913 pływały tu trzy żaglowce. Natomiast w 1920 roku na Jeziorze Charzykowskim zorganizowano pierwsze w Polsce regaty z udziałem czterech żaglowców. Powstanie klubu żeglarskiego zawdzięczamy ogromnej pasji Ottona Weilanda. Z jego inicjatywy, w 1919 roku, powstało pierwsze na ziemiach polskich Towarzystwo Żeglarskie. 18 marca 1922 roku powołano w Charzykowach pierwszy klub żeglarski w Polsce pod nazwą: „Klub żeglarski Chojnice”. Jego prezesem został Otton Weiland.
Dzieje Chojnickiego Klubu Żeglarskiego i portu przybliżył nam obecny komandor klubu pan Krzysztof Pestka.
Charzykowski port jachtowy został rozbudowany w latach 2006-2007. Aktualnie może cumować w nim 130 jednostek. Jak mówił komandor, w tej chwili port staje się za mały.
Była to kolejna środa integracyjna.