Dzisiejszy dzień rozpoczęliśmy od wyjazdu do Polańczyka. Jest to miejscowość wczasowo-uzdrowiskowa. Najciekawsze miejsce i najbardziej widokowe w Polańczyku, to punkt na wzniesieniu Sawin na wysokości 516 m n. p. m.
Widać z niego panoramę Bieszczad oraz Jeziora Solińskiego.
W Polańczyku znajduje się przystań „Atrium-Tramp”, z której wypłynęliśmy statkiem spacerowym „Tramp” w rejs po Zalewie Solińskim. Statek ten to były okręt wojenny, który pływał po Morzu Bałtyckim i służył Marynarce Wojennej jako stawiacz min.
Jezioro Solińskie (wraz z zaporą) zostały utworzone na rzekach San i Solinka. Aby zalew mógł powstać, konieczne było zalanie terenów, na których istniało kilka wsi. Pod taflą jeziora znajdują się ruiny aż sześciu różnych miejscowości, w tym wsi Solina, którą przeniesiono w inne miejsce. W południowej części zbiornika do dziś można oglądać tzw. „Martwy Las”, gdzie z wody wystają czubki zalanych drzew.
Jezioro Solińskie ma powierzchnię 22 km2, długość ponad 26 km i rekordową pojemność 472 mln m3. Linia brzegowa jeziora liczy ok. 156 km, a jego głębokość sięga miejscami 60 m.