7 września 2022 r. Męcikał – II

Już dymi.

Po dobrym jedzeniu ruszyliśmy na parkiet. Nikt nie miał głowy do robienia zdjęć. Przy tańcach i śpiewach czas przyspieszył i niespodziewanie nadeszła pora odjazdu. By dojść do autobusu, trzeba było pokonać spore wzniesienie. Daliśmy radę.