Następnie przeszliśmy do Muzeum Ziemi Złotowskiej i Galerii za Winklem.
A w salonie zobaczyliśmy stroje ślubne. Zdziwiło nas, że zarówno pan młody, jak i panna młoda ubrani byli w czerń.
W innym pomieszczeniu zobaczyliśmy strój siatkarki.
Ciekawe, jak grano w takim stroju.
Zwiedziliśmy „Salę Rodła”
i wystawy współczesnych artystów.
Po drodze do Zagrody Krajeńskiej zobaczyliśmy kilka murali,
kaczkomat – pierwszy w Polsce,
Dzień był upalny (30 stopni w cieniu), ale daliśmy radę.